Etykiety

czwartek, 4 stycznia 2018

#209 Kobiece problemy po włosku.

Dzień dobry!
Witam was bardzo serdecznie w 2018 roku! Nie miałam jeszcze okazji się odezwać więc mam nadzieję, że zarówno noc sylwestrowa jak i noworoczny poranek były dla was wspaniałe i świetnie się bawiliście!

Nowy Rok rozpoczynam kolejnym wpisem z cyklu tych, w których poruszam przeróżne tematy i przy okazji przemycam wam trochę cennych słów. Gratka dla każdego kto lubi uczyć się nowych języków.

Kobiece problemy są o tyle ciekawym zagadnieniem, że słownictwo z tego działu można się nam przydać praktycznie podczas każdej podróży po Italii. Sama pamiętam pewną sytuację wiele lat temu, gdy podróżowałam z moją przyjaciółką, jeszcze byłyśmy nastolatkami ahhh 😏 po Italii i ona podczas pobytu w jednym z miast, daleko od naszego hotelu dostała okresu. Musiałyśmy iść do apteki, a ja w ogóle nie mogłam sobie przypomnieć jak są podpaski. Musiałam więc wytłumaczyć to starszej pani bardzo opisowo i dokładnie. Aż się śmieje w duchu, gdy przypomnę sobie jak opisywałam jej produkt, a cała apteka krzyknęła na raz assorbenti!

Słowo okres nie należy do trudnych do zapamiętania. Il ciclo, który możemy kojarzyć właśnie z cyklem i okresem. Niestety podczas okresu towarzyszą nam kobietom różne niezbyt przyjemne i disturbi (dolegliwości). Wśród nich niestety mal di testa (ból głowy), nausea (mdłości), stanchezza (zmęczenie), a czasem nawet emicrania (migrena).

Jeśli dopadnie nas okres w nie najlepszym momencie, pozostaje nam udać się do apteki po le medicine (lekarstwa), gli assorbenti (podpaski) lub po i tamponi (tampony).

Mi często pomaga także il termoforo (termofor) lub la borsa dell'acqua calda (także termofor). Trików na to jak pozostać w formie w tych dniach jest wiele, ale z całą pewnością najlepiej po prostu riposare (odpoczywać), dormire (spać) i mangiare leggero (jeść lekko).

Il ciclo non è una malattia.... Certo.😛
Okres nie jest chorobą.... Oczywiście. 😛


Dajcie znać czy podobają wam się takie krótsze wpisy ze słownictwem tematycznym!

11 komentarzy:

  1. Świetna forma nauki nowych słówek po włosku! Jak najbardziej kontynuuj, może nawet mi, opornej do włoskiego wpadnie coś ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały wpis, czytam z przyjemnością. Bardzo przydatne słówka ;) Na Sycylii zlokalizowałam od razu blisko Lidl, gdzie mogłam zakupić bez problemu wszelkie kobiece środki higieniczne ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy wpis! Słownictwo wbrew wszystkiemu bardzo praktyczne, czesto na wyjazdach zna się różne słowa dotyczące jedzenia, kwaterunku, zabytków a właśnie w takich sytuacjach zapomina się języka w gębie :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Przytoczone przez Ciebie słownictwo albo wpada samo w ucho, albo jest intuicyjne, a na pewno podobne do naszego...
    Jak zawsze bardzo użyteczne i pomocne porady :)

    PurpurowyKsiezyc

    OdpowiedzUsuń
  5. wprawdzie włoskiego nie znam, ale podrozujemy tam wiec przydadza sie takie rozne slowka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę,ze szybko nauczyłabym się włoskiego ☺

    OdpowiedzUsuń
  7. Alę świetne :) no to teraz wszystko już wiem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O widzę, że tampony brzmią trochę podobnie, czyli jeśli się zapomni obcych słówek lepiej prosić o tampony, bo jest większa szansa, że zrozumieją :D Albo udać się do samoobsługowego sklepu. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialny pomysł z tymi wstawkami słówek po włosku!

    OdpowiedzUsuń
  10. Tampony brzmią podobnie jak u nas to w tej sprawie bym się z nimi dogadała :D

    OdpowiedzUsuń