Etykiety

czwartek, 31 sierpnia 2017

#176 5 faktów o włoskich wakacjach.

Dzień dobry moi kochani! :)
Lato już prawie się skończyło, ale ja wciąż liczę na dobrą pogodę przez jeszcze jakieś 2 miesiące.:D Dlatego też dziś mam dla was iście wakacyjny wpis. 10 rzeczy, których nie wiedzieliście o włoskim lecie/wakacjach, a które być może zawsze was ciekawiły. Mam nadzieję, że uda mi się was zaskoczyć. :)

1.Ferragosto.
Chyba każdy kto był choć raz w Italii w okresie wakacyjnym, choć raz słyszał to słowo. Ferragosto to święto bardzo klimatyczne i wyczekiwane przez większość Włochów. Wypada ono 15 sierpnia, a więc zbiega się ze świętem katolickim, ale nie ma z nim nic wspólnego. Ferragosto organizowane jest od czasów starożytnych i było uroczystym zakończeniem prac w polu i zbiorów. Czymś na miarę polskich Dożynek. 15 sierpnia jest dniem, gdy nikt (z wyjątkiem naprawdę skrajnych przypadków) nie pracuje. Miasta robią się kompletnie puste i wszyscy Włosi jadą nad morze, aby odpoczywać wraz z całymi rodzinami. Włosi podchodzą do tego święta z ogromną uczuciowością i przez cały dzień otrzymać można setki życzeń zatytułowanych "Buon Ferragosto!". W tym roku otrzymałam chyba kilkadziesiąt takich wiadomości. Moja przyjaciółka powiedziała, że jeszcze jedno "Buon Ferragosto" i zwymiotuje (cytat dosłowny.:D). 15 sierpień to zdecydowanie ten dzień, który spędza się na biwakowaniu z rodziną, kąpielami w morzu i przesyłaniem setek życzeń oraz zapytań "Jak spędzasz Ferragosto? Z rodziną? Z przyjaciółmi? Gdzie?"


2. Długość wakacji.
Długość wakacji dla uczniów szkół może być czymś czego pozazdrościć mogą dzieci z wielu innych krajów.
Wakacje we Włoszech nie zaczynają i nie kończą się natomiast w tym samym czasie. Wszystko zależy od regionu. Np. wakacje w Abruzzo (centralna część Włoch) w tym roku rozpoczęły się 7 czerwca i skończą się 11 września podczas, gdy w regionie Fiuli Venezia Giulia wakacje rozpoczęły się 14 czerwca, a skończą się tak samo 11 września. Są też regiony gdzie dzieci pójdą do szkoły dopiero 15 września jak i takie, które rozpoczną naukę już 5.
Nic nigdy nie jest jednak do końca tak kolorowe i do niektórych szkół uczęszcza się także w sobotę.
Wtedy oczywiście szkolne dni są znacznie krótsze i np. szkoła jednego dnia trwa 2-4 godziny.
Gorzej mają studenci, którzy egzaminy zdają i w lipcu i we wrześniu, a więc formalnie mają wolny tylko sierpień. Pewnie wszystko zależy od uczelni, ale moi przyjaciele w tym roku "siedzieli z egzaminami" aż do 27 lipca, a za kilka dni znów je rozpoczynają.

3. Prace domowe na plażę?
Włoskie dzieci często na wakacje otrzymują przeróżne zadania, które muszą rozwiązać/przeczytać/zrozumieć na kolejny rok szkolny. Toż to prawdziwa katorga, rozwiązywać zadania w 40 stopniowym upale. Od razu uśmiecham się, gdy przypominam sobie moją koleżankę, której zadania z matematyki rozwiązywał dziadek podczas, gdy ona pływała w morzu z przyjaciółmi. :D

4. Zwiedzanie.
Jeśli myślisz, że w jeden dzień zwłaszcza w okresie czerwiec- wrzesień zobaczyć jedno z dużych miast takich jak Wenecja (która w sumie aż tak duża nie jest), Mediolan, Rzym, Palermo itd. to już możesz sobie darować. Nie dość, że jeden dzień to generalnie bardzo mało na poznanie jakiegoś miejsca (nie jestem fanką zwiedzania typu: Byłam, przebiegłam, odhaczyłam, nadal nic nie wiem) to w dodatku w ciepłych miesiącach jest to tym bardziej praktycznie niewykonalne.

5. Festa.
Włosi uwielbiają wszelkiego rodzaju święta, przyjęcia i inne okazje do zabawy z najbliższymi sobie ludźmi. Każde miasto i miasteczko obchodzi święto patrona miasta. Dużo wiosek i mniejszych miasteczek ma także dni poświęcone tradycyjnym w ich regionie wyrobom itd. Krótko mówiąc, Włoch zawsze znajdzie sposobność do świętowania. Wakacje i generalnie okres letni to czas, gdy możliwości do świętowania jest jeszcze więcej i warto przed wyjazdem do Italii zorientować się co i gdzie będzie się dziać. Przyrzekam wam, że każde miejskie święto jest niezapomnianym przeżyciem. :)
Tak więc na przykład w małej miejscowości Lastebasse położonej na północy kraju, 16 lipca możemy uczestniczyć w święcie ryby La festa del Pesce. W lipcu i sierpniu w Sienie organizowane jest słynne Palio czyli wyścig koni na głównym placu.


Dajcie znać co was zaskoczyło i czy podobają wam się takie wpisy! :)
Buziaki.

5 komentarzy:

  1. Zabawny fakt o rozwiązywaniu zadań przez dziadka :D w Hiszpanii też dIeciaki idą do szkoły dopiero w połowie września. Jakby nie było pogoda sprzyja przedłużeniu wakacji!
    Całuję! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Plaże we Włoszech są przepiękne ☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Super wpis! Nie znałam żadnego z powyższych faktów. Nie wiedziałam, że zadania domowe dzieci muszą wykonywać także w wakacje, zszokowało mnie to trochę oraz fakt, że studenci mają tak mało wolnego. Jednak w Polsce, to sobie podpoczywamy! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe wiadomości. Studenci nigdy nie mają łatwo i do tego jeszcze zadania domowe dla dzieci a sytuacja z dziadkiem komiczna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle ciekawy wpis. Musze powiedziec siostrze, zeby zaczela angazowac dziadka odrabianie lekcji ;)

    OdpowiedzUsuń