Witajcie kochani!
Dziś po raz kolejny, już siódmy, zabieram was w pewne magiczne miejsce.
Przepraszam za prowizoryczność tej mapy, najlepszym grafikiem nie jestem. ;) Może ktoś już teraz patrząc na czerwoną gwiazdkę i numerek 7, wie gdzie was porywam?
Miasto znane przede wszystkim jako organizator słynnego konkursu piosenki... Miasto, które uważałam za zupełnie nieciekawe dopóki tam nie pojechałam... Miasto mojego dawnego kolegi, o którym myśląc łapałam się za głowę"Mieszka w takich pięknych Włoszech, a w takim nieciekawym mieście!".
I wiecie co? Po przyjeździe do Sanremo (tak, zdradziłam się dokąd was zabrałam) nie poczułam się rzucona na kolana. Coś jednak to miasto robi w moim zestawieniu najpiękniejszych miejsc jakie widziałam, prawda?
Nie wiem czy potrafię to wyjaśnić. Sanremo po prostu nie zachwyca w taki oczywisty sposób.
Jest trochę chaotyczne, ale nie w taki sam sposób jak Neapol czy Messyna. Troszkę brudne i przytłaczające, ale o tym może nie powinnam mówić, bo mnie przytłacza większość północno włoskich miast. Czuję się tam taka... niewłoska, zagubiona i zamknięta w jakieś północno idealne szablony.
Mimo tych wszystkich niedogodności, które mogłyby wykreślić Sanremo z mojej głowy raz na zawsze, znalazłam w nim coś co naprawdę mnie zachwyciło.
Spojrzałam na teatr Ariston, który od tak wielu lat gości najlepszej klasy muzyków. Przeszłam się nad wodę i spojrzałam na ten niezakłócony bezkres błękitnego morza.
Casino Sanremo, które wygląda tak ekskluzywnie i doskonale (no tak, to w końcu kasyno) i nie ustępuje w niczym monakijskim kasynom.
Znalazłam coś w tym mieście. Coś ukrytego za tysiącami ludzi, przykrytego deszczowymi chmurami... Coś co choć nie czyni z Sanremo mojego ulubionego miasta, nadaje mu status czegoś co warto zobaczyć.
Jeśli chodzi o lokalizację, jest ona dosyć kusząca. Blisko Monako i francuskiego lazurowego wybrzeża. Chyba głównie z tego powodu zgodziłam się na wycieczkę do Sanremo, bo dzięki temu odwiedziłam także wspomniane wyżej dwa miejsca.
Kto z was był w Sanremo, kto chce je odwiedzić? :)
Ps. zawsze zapominam was spytać. Bylibyście zainteresowani włoskimi (oczywiście) postami z odrobiną prywaty? Mogłabym opowiadać wam o pierwszych zajęciach z włoskiego, o przygodach z Italii i naukach i wnioskach jakie z nich wyciągnęłam. Hm?
Ps2. Od jakiegoś czasu kompletuje moje włoskie FAQ, bo trochę się tego przez lata nazbierało. Jeśli chcecie o coś pytać to śmiało!
świetne miejsce!:)
OdpowiedzUsuńprzepięknie tam
OdpowiedzUsuńMogę prosić o poklikanie w linki u mnie? <3 Zapraszam
Chętnie bym się tam wybrał ^^
OdpowiedzUsuńJa najchętniej zwiedziłabym całe włochy :P
OdpowiedzUsuńWygląda na wspaniałe, klimatyczne miejsce ;)
OdpowiedzUsuńO tak! Chciałabym poczytać więcej o Twoich włoskich przeżyciach ! ;)
Chętnie bym się wybrała :)
OdpowiedzUsuńWłochy są boskie !
OdpowiedzUsuńGdy będę we Włoszech na pewno odwiedzę :)
OdpowiedzUsuńhttp://evildivination.blogspot.com/
Piękne zdjęcia jak zawsze, ale fotka z kotkami mnie urzekła ;)
OdpowiedzUsuńwww.moda-eny.blogspot.com
Byłam we Włoszech, ale niestety na obozie, więc zwiedzałam wszystko to co chciał pilot a nie ja.. ale mimo wszystko miło je wspominam i bardzo się ciesze, że je odwiedziłam.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis, zapraszam do mnie i proponuję obserwację za obserwację :)
www.nicoleotremba.blogspot.com
Nigdy tam nie byłam, ale czuję moc przyciągania od tego miejsca i chętnie bym je odwiedziła :) uwielbiam Włochy i lubię dowiadywać się o nich coraz więcej :)
OdpowiedzUsuńNie byłam, odwiedzić chcę jak najwięcej ciekawych miejsc, a zdjęcia pokazują, że Sanremo ma coś w sobie :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie cudowne i klimatyczne miejsca :)
OdpowiedzUsuńChciałabym pojechać do Włoch, pochodzić po magicznych uliczkach, jedząc przepyszne gelato :)
OdpowiedzUsuńWlochy maja bardzo duzo do zaoferowania potencjalnemu turyscie.
OdpowiedzUsuńJak tam pięknie!
OdpowiedzUsuńcudowne miejsce, wymarzone :D
OdpowiedzUsuńhttp://zyciepiszehistoriee.blogspot.com
Pięknie ,3
OdpowiedzUsuń