Dziś przychodzę do was z już czwartym postem o tematyce świątecznej i obiecuję, że na tym wciąż nie koniec. :)
Tym razem będzie troszkę o świątecznych zwyczajach.
Nigdy nie spędziłam świąt Bożego Narodzenia w Italii choć zawsze o tym marzyłam i nawet dostałam wielokrotne zaproszenie na Wigilię i święta w jednym z włoskich miast u mojej przyjaciółki, ale wiecie jak to jest... Rodziny na święta się nie opuszcza i mimo, iż chciałabym przeżyć "przygodę" jaką byłaby włoska magia świąt, to też nie wyobrażam sobie tego czasu bez mojej rodziny!
Wykorzystuję więc wszelkie zamienniki, aby stworzyć troszkę Italii u siebie. Przygotowuje włoskie potrawy, wymieniam się ze znajomymi setkami zdjęć naszych wigilijnych stołów i opowiadamy sobie o wszelkich zwyczajach. Mam ogromną nadzieję, że któregoś roku zorganizujemy sobie we Włoszech taką małą wigilijkę na kilka dni przed, ah! :)
Nie o tym jednak miałam pisać, a znów całkiem straciłam wątek! Chciałabym przybliżyć wam kilka włoskich, świątecznych zwyczajów, o których udało mi się dowiedzieć. :)
1. Tak jak i u nas, we Włoszech święta na dobrą sprawę rozpoczynają się od Wigilii 24.12 spędzonej w gronie najbliższych osób wedle zasady "Boże Narodzenie spędzaj z rodziną, Wielkanoc z kim chcesz".
2. Tradycyjnie na wigilijnym stole powinno znaleźć się 13 potraw czyli więcej niż w Polsce. Zazwyczaj są to potrawy rybne, makaronowe, warzywne. Przede wszystkim postne.
3. Uczta siedmiu ryb czyli siedem z potraw powinno być na bazie rybnej. Ku uczczeniu siedmiu sakramentów.
4. Nie może też zabraknąć słodkości! Boże Narodzenie to właśnie czas na między innymi Panpepato, Panforte, Pandoro, Panettone i wiele wiele innych. Trudno byłoby wymienić wszystko, gdyż każdy region ma swoje tradycyjne, słodkie przysmaki.
5. Po wieczerzy wigilijnej, rodzina nie rozchodzi się! To wtedy zaczyna się gra w karty lub w popularną Tombolę.
6. Kwestia prezentów jest zależna od rodzin i regionów. Prezenty można wręczać zaraz po kolacji, po pasterce, albo 25.12 rano.
7. Jeśli chodzi o ubiór choinki, jest to dość ściśle określone. Choinkę powinno ubierać się 8 grudnia czyli w święto Niepokalanego poczęcia NMP, które we Włoszech jest dniem wolnym od pracy. Rozbierać zaś 6 stycznia czyli...
8. W kolejne święto, które ma trochę inny charakter niż w Polsce. 6 stycznia we Włoszech obchodzona jest L'Epifania. Tego dnia do dzieci przychodzi Befana- staruszka przypominająca czarownicę, przylatująca na miotle z prezentami. Niegrzeczne dzieci dostaną węgiel, grzeczne słodycze. Popularne są też cukierki wyglądające jak węgiel, bo któż by miał sumienie dać dziecku prawdziwy węgiel? ;)
9. Co jeszcze kojarzy się ze świętami we Włoszech? Oczywiście szopki! Tak, tak w Polsce także je mamy, ale te włoskie są naprawdę monumentalne. Nie znajdują się one jedynie w kościołach, ale i w prywatnych domach i na placach ulic. W końcu to z Italii wywodzi się szopkowa tradycja.
10. Mikołaj to po prostu Babbo Natale. :) Uroczo prawda?
Co jeszcze mogę dodać? Nie sposób byłoby opisać wszystko, a ja opowieści moich znajomych chłonę chyba każdą komórką ciała! Już nie mogę się doczekać mojego Pandoro, włoskich piosenek i cinepanettone, które specjalnie z okazji świąt, puszczę sobie w tle. :)
A na koniec...
Dzieci, które dowiedziały się, że słodyczy w tym roku od Befany nie będzie.;D I zachwycająca szopka prosto z Mediolanu!
Kusisz słodyczami :)) To znaczy piernikiem i babką. Nie ukrywam, jestem nieco zdziwiona, że na Wigilię we Włoszech również je się babkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
AA
fajnie się Mikołaj nazywa. :) u mnie też ostatnio jest taka zasada, że Wigilia w domu, a Wielkanoc zwykle z moich chłopakiem od trzech lat. i raz to nawet były Włochy, które w Wielkanoc też są całkiem niezłe. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne włoskie ciekawostki. :)
O proszę fajnie dowiedzieć się jak spędzają święta Włosi ;))
OdpowiedzUsuńJa chciałabym spróbować ich potraw na święta i zobaczyć jak wyglądają szopki :)
OdpowiedzUsuńhaha słyszałam już o tej czarownicy zamiast mikołaja, ale i tak za każdym razem to mnie dziwi :D ciekawe skąd się to wzielo ^^
OdpowiedzUsuńhttp://dalenadaily.com
Panettone jest mi dobrze znane. W Szwajcarii tez jest popularne :)
OdpowiedzUsuńFajnie wiedzieć o tradycjach w innych stronach świata :D Babbo Natale brzmi jak imię jakiegoś stworka :D
OdpowiedzUsuńDość podobnie jak w Polsce, aczkolwiek klimat na pewno typowo włoski ;) Bardzo lubię czytać o Twojej miłości do Włoch !
OdpowiedzUsuńCo kraj to obyczaj <3 W Hiszpanii święta też różnią sie od tych w Polsce!!! Pozdrawiam z Madrytu :P
OdpowiedzUsuńwww.ladyagat.com
czyli jest troszkę inaczej ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się zwyczaj z grą "Tambola" czy jakoś tak. Fajnie byłoby wprowadzić coś takiego na Wigiliach w Polsce, żeby rodziny mogły się bardziej zintegrować. Chociaż w sumie w naszym pięknym kraju mamy coś o wiele lepszego - pierożki z kapustą i grzybami.
OdpowiedzUsuńOj tak! Nasze pierożki wygrywają wszystko. :)
Usuńciekawe fakty, szczegolnie L'Epifania, wczesniej nie mialam o czyms takim pojecia :)
OdpowiedzUsuńojojo...czyli wychodzi, ze juz choinka powinna byc ubrana :) jednak u mnie w domu byłoby to trochę za szybko :)
OdpowiedzUsuńSuper ciekawostki. Miło dowiedzieć się coś takiego. ;)
OdpowiedzUsuńNasze święta mają wiele wspólnego z włoskimi ;)
OdpowiedzUsuńSuper poznać inne tradycje :)
OdpowiedzUsuńCiekawie to wszystko opisałaś :) We Francji 6 stycznia też jest Epiphanie, tam dzieci szukają migdała lub zabawki ukrytej w cieście ;> No i piją dużo szampana
OdpowiedzUsuńMasz rację, że Święta z rodziną to jest to ;)
Uczta siedmiu ryb to zdecydowanie coś dla mnie! Ciekawe by były Włoskie święta! Cieplutko pozdrawiam! OBSERWUJĘ :)
OdpowiedzUsuńmój blog- M A V S E L I N A
Babbo Natale, jak uroczo. <3
OdpowiedzUsuńmój blog :)
ciekawe zwyczaje :) podoba mi się to, że mają tam makaronowe dania podczas Wigilii :D u nas jest ich jakoś mało, a z chęcią zamieniłabym na makaron np. pierogi (których osobiście nie znoszę :P )
OdpowiedzUsuńchciałabym kiedyś spędzić Boże Narodzenie w cieplejszym kraju. Intryguje mnie jak wyglądają święta w takim właśnie klimacie :)
pozdrawiam
http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/
Znałam zwyczaje kulinarne:)
OdpowiedzUsuńFajnie wiedzieć jakie są tradycje w innych stronach świata. :))
OdpowiedzUsuńObserwuję!
xxveronica.blogspot.com