Tworząc dla was tego posta, pierwszy raz w tym roku słucham świątecznych piosenek. :) Dzięki temu zaczęłam odczuwać chociaż trochę tej grudniowej magii, która nie udzieliła mi się ani przy kupowaniu prezentów, ani przy pieczeniu pierników, ani przy wysyłaniu paczek. :>
Na początku zastanawiałam się czy powinnam pisać wam o dzisiejszym święcie (Niepokalanego Poczęcia NMP), które choć nie obchodzone w Polsce (w takim stopniu, bo domyślam się, że przez kościół jest jak najbardziej obchodzone!), we Włoszech jest dniem wolnym od pracy i przyzwoleniem na ubieranie choinek. Ostatecznie doszłam jednak do wniosku, że zamiast przedstawiać wam suche fakty, pokaże wam troszkę świątecznych piosenek po włosku. :)
Może wiecie, a może nie, ale Włosi nie słyną raczej ze świątecznych kolęd ani piosenek. Oczywiście nie zmienia to faktu, że przetłumaczyli na swój język większość (albo i wszystkie?) najbardziej znane bożonarodzeniowe utwory.
Osobiście bardzo lubię ich słuchać, bo o ile angielskie wersje wychodzą mi już czasem bokiem, włoskie nie są tak oklepane i zawsze wprowadzają mnie w dobry nastrój.
Jestem ciekawa czy znacie te wykonania i jak wam się podobają!
Przypadło wam coś do gustu?:)
Idealnie wprowadziłaś mnie w grudniową i świąteczną atmosferę ;)
OdpowiedzUsuńByłam ostatnio na koncercie, gdzie grali włoskie przeboje. Szkoda, że nie było tam takich świątecznych piosenek :D :)
OdpowiedzUsuńPosłucham sobie w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam ich jeszcze Ja jeszcze nie czuję klimatu świąt :P
OdpowiedzUsuńKlimatu świąt jeszcze nie czuję, posłucham w wolnej chwili :) Obserwuję i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńWole jednak polskie kolędy ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam się, praktycznie nie słyszałam żądnych świątecznych piosenek po włosku. ;) generalnie dominuje polski i angielski, chociaż najbardziej w naszym języku lubię ich słuchać, przypominają mi dzieciństwo. :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Włochy znam ze strony kulinarnej, muzycznej raczej nie:)
OdpowiedzUsuńMoja mama mieszka na stałe we Włoszech. Byłam tam wielokrotnie. Obserwuję i !Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę ! :D
OdpowiedzUsuńmega sie slucha <3
OdpowiedzUsuńNigdy chyba nie słyszałam żadnej świątecznej piosenki po włosku, ale jakie one są radosne i urocze! Wersja włoska Jingle bells jest genialna, ale najbardziej spodobała mi się piosenka "din don dan...". Myślę, że w najbliższym czasie będę ją sobie nuciła :D
OdpowiedzUsuńw sumie...fajne! Jeednak naszych polskich nic nie pobije :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - coś na temat relacji damsko-męskich :)
O i przypomniały mi się moje święta we Włoszech dwa lata temu! <3
OdpowiedzUsuńNigdy jeszzce nie byłam we Włoszech :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńNiektóre piosenki o dziwo już słyszałam!
OdpowiedzUsuńBardzo piękne ;)
OdpowiedzUsuńwww.moda-eny.blogspot.com
Kiedyś bardzo kochałam Włochy, jejku...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Rose💜
PS: zostaje tu na dłużej, może znowu się zakocham!.
Dziękuje, może uda mi się dopomóc tej miłości. ;)
Usuńwow nie spodziewałam się, że włoski to taki piękny język :) fajny post :)
OdpowiedzUsuńwow nie spodziewałam się, że włoski to taki piękny język :) fajny post :)
OdpowiedzUsuń